Carter / Mavs News

Domin · Wysłany: 12.12.2009 (11:44) Temat postu:

Jak się meczu nie oglądało a chce się walnąć posta to tak jest Wesoly

Lucas_Vc!! · Wysłany: 12.12.2009 (12:54) Temat postu:

Ja proponuje dożywotnio bana.

Vince8 · Wysłany: 12.12.2009 (12:59) Temat postu:

A ja proponuję zebyś się zamkną

Krzysiek F. · Wysłany: 12.12.2009 (13:29) Temat postu:

sorki Vince,ale niechcący dałem Ci ostrzeżenie ,sprawdzałem czy mogę Jezyk

,hehehe

slawo15vc · Wysłany: 12.12.2009 (13:38) Temat postu:

Vince8 · Wysłany: 12.12.2009 (13:47) Temat postu:

Krzysiek F. · Wysłany: 12.12.2009 (13:53) Temat postu:

Vince8 · Wysłany: 12.12.2009 (17:27) Temat postu:

Ale potem je usuniesz jak cos?

Krzysiek F. · Wysłany: 12.12.2009 (23:28) Temat postu:

Vince8 · Wysłany: 13.12.2009 (12:47) Temat postu:

One są przemyślane ...

Krzysiek F. · Wysłany: 13.12.2009 (18:34) Temat postu:

VC15 · Wysłany: 13.12.2009 (20:25) Temat postu:

kjubn · Wysłany: 21.12.2009 (11:59) Temat postu:

General Manager Otis Smith and SG Vince Carter chatted for about 15 minutes after practice.

Carter also talked to Van Gundy after his forgettable 1-of-14 shooting night against Portland. It followed his 10-point game Thursday night against Miami.

"I told him [Sunday] that I thought he took to heart a lot of things we talked about after the Miami game," Van Gundy said. "He played harder on the defensive end than any time this season.

"He really came out wanting to play great and it worked against him a little. I thought he tried a little too hard on offense. I think he was trying to force his way to the basket. I think he tried to make it too hard instead of just relaxing."

Smith said his theory is that Carter is so talented that he "gets bored, so he adds a degree of difficulty to the game that sometimes doesn't necessarily have to be there."

Krzysiek F. · Wysłany: 21.12.2009 (15:55) Temat postu:

hmm....czy ja wiem czy po meczu z miami ta rozmowa coś dala....może rzeczywiscie chciał za bardzo w meczu z PTB,dobrze że cos sie dzieje w tym temacie,niech zacznie grać tak jak potrafi,najlepiej już od dzisiejszego meczu z Jazz,który będę na bank oglądał Wesoly

neo · Wysłany: 21.12.2009 (20:11) Temat postu:

niech lepiej dzisiaj dobrze zagra bo ja tez zamierzam wstać o 1 i co prawda tym razem bez pop cornu, ale oglądac będę. Wiadome jest też, że takie gadki co do mediów mówią trenerzy i zawodnicy, to najczesciej puste słowa, które z przymusu musza poprostu powiedzieć, żeby strony w gazetach się zapełniły, a prawdy z szatni nigdy się nie dowiemy i jak to wygląda wszystko od kuchni.
Przykładem na to moga byc ostatnie zdjęcia i filmiki, które zostały zrobione po ostatnim meczu reprezentacji Polski w nodze, które ukazywały niesamowite załamanie, płacz, złość, smutek i zaęznowanie, a np taki Żewłakow po meczu bez skrupułów powiedział że słabo zagrali. Także no, różni sie to diametralnie niestety.
Wesoly

:>

<-- ale nam ktoś emotikony zapodał

Kubas#15 · Wysłany: 21.12.2009 (20:11) Temat postu:

ciekawa wypowiedź zwłaszcza Smitha Wesoly

Hoopi · Wysłany: 21.12.2009 (22:07) Temat postu:

Zgadzam się z Neo, my możemy tylko przypuszczać, może nam się coś wydawać co nie ma miejsca itd. . Ogólnie zakładając że jest tak jak mówią, ze SVG tak wierzy w VC, że ma zielone światło w ataku itp., może w tym leży problem ? Do tego jeszcze ułożenie zespołu i zagrywek, których ja osobiście nie mogę dojrzeć podczas meczy. Zazwyczaj taktyka wygląda tak że ślemy 70% piłek do DH12 i patrzymy co zrobi

nie ma ruchu w ataku jako takiego, jak VC coś ma zrobić to sam, bez zasłon bez rozrzucenia, bez jakiejś dobrej asysty do niego. Może VC nie potrafi jeszcze przywyknąć do tego. Zauważyłem też koło wzajemnej adoracji w Magic, każdy jest super, każdy gra dobrze tylko COŚ nie poszło, jak przegrywamy to trener przeprasza bierze winę na siebie, jak VC gra w 2 meczach dno to nie jego wina, jest super extra utalentowanym zawodnikiem i to najważniejsze bla bla bla. Owszem VC ma mega talent ale potrzeba też trenera który przysra debiutantowi jak i weteranowi, gwieździe drużyny i tak dalej. Z jednej strony to cieszy że VC ma takie zaufanie, że chwalą jego umiejętności które ewidentnie posiada ale z 2 strony musi częściej pokazywac to na boisku, jeśli tego nie robi to zamiast pieprzyć w wywiadach farmazony trzeba by poszukać przyczyny takiej sytuacji, czy to coś w głowie VC, coś w druzynie, coś w zagrywkach a może jeszcze coś innego ? VC znalazł się w znakomitej sytuacji, w odpowiednim miejscu, posiada odpowiedni wiek i doświadczenie, ogólnie ten trade dał szansę na dopisanie pięknego zakończenia w jego karierze, znalezenie sie w HOF ale teraz tzreba to jeszcze wywalczyć, pokazać i zdobyć coś na parkiecie.

Robin_15 · Wysłany: 28.12.2009 (22:36) Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
VC jest przez chwile pokazany w tej reklamie Jezyk

Krzysiek F. · Wysłany: 29.12.2009 (11:58) Temat postu:

ogladałem materiał na nba.com Rick's Rant gdzie Rick Kamla analizuje kilka drużyn pod katem zmian na nowy 2010 rok.Mówi,że houston powinno sprzedać T-maca ble ble ble,o Orlando powiedział że Dwight dostaje za mało piłek.....gdzie sie podzialy jego rzuty??poszły do Cartera,który średnio oddaje ponad 16 rzutów na mecz,Hedo w zeszłym sezonie rzucał 13,7 razy na mecz(jakoś tak).Co powinno się zmienić??Vince powiniem rzucać mniej.....ale nie zauważył kilku ważnych moim zdaniem rzeczy.....wielki analityk nba....co z foul troubles Howarda??co z podwajaniem??co z rozgrywajacymi??jeśli Dwight często ma kłopoty z faulami to wiadomo,siedzi na ławie,rzuca mniej,podwajanie??pewnie,że bedą go podwajać,co robi Dwight?oddaje piłkę,słusznie,gdyby Nelson i Pietrus nie byli takimi sępami to może miałby więcej FGA na mecz + J-Will i jego trójki w kontrze....Vince sprowadzili do zdobywania punktów,miewa kiepskie mecze,ale kto ich nie ma,licze że jego forma strzelecka wróci,mecz z Bostonem napawa mnie optymizmem,mniej głupich fauli i bedzie mial te swoje 12 rzutów na mecz z poprzedniego sezonu.

maverick · Wysłany: 29.12.2009 (12:04) Temat postu:

dziwne az ze taka slaba analize przeprowadzono... tak jak mowisz, przeciez ogladamy to wiemy ze howard nie ma jak rzucac, a nie jest typu gasola ze jest techniczny i te haczki kontroluje,bo to na fuksa idzie wszystko, u niego poza wsadem nie ma nic pewnego tak na dobra sprawe Kwadratowy

faule-swoja droga. gdyby chociaz mial jakis jumpshot howard-juzbylby grozniejszy. a analizujac jego gre- poza sila howard nie ma tak naprawde nic. uwazalem go kiedys za bestie jak nie ogladalem co dzien, bo w skrotach i top akcjach byly jakies bloki megasne i wsady. ale w ataku? dostal perkinsa czy sheeda i tak naprawde osmieszyli go. brakuje mu takiej wyrachowanej gry 1 na 1 jak wlasnie gasol, jak garnett. malo ma alternatyw. a CArter ma arsenal movesow itd. a jak sami wiemy- wiek 32 lata -oko już nie takie, więc jak bdzie wiecej pod kosz wbijal to zamiast 8-20 z gry dociuła te 50% Wesoly