MAGIC GAMES

neo · Wysłany: 19.01.2010 (19:23) Temat postu:

No przegraliśmy, a mecz mogliśmy spokojnie doprowadzić do wygranej, bo mieliśmy przewage 9 pkt w końcówce 3 kwarty. i do jej końca włąśnie, Magic grali naprawde bardzo dobrze. wreszcie było widac ruch zawodników, przemyślane akcje były (choc głupich tez było sporo). No ale jeśli przez pona 5 i pół minuty nie trafia sie żadnego punktu w 4 kwarcie, to nie da sie wygrać. Howard zagrał świetnie. Bardzo mi sie podobały jego rzuty o deche zza trumny, niczym sam Tim "mam 100 lat i dalej gram" Duncan. Statystyka D12 w tym elemencie w tym meczu to 2/3 także b. dobrze. W drugiej połowie brakło nam troche jego punktów, ale dlatego, że w ogóle piłek nie dostawał, co akurat nie było spowodowane, że był dużo lepiej kryty niż w pierwszych 24 minutach meczu.
Ogólnie za dużo trójek, zwłaszcza w 1 kwarcie.
Gortat tez dał bardzo fajna zmiane, gdyby tylko te 2 rzuty wkręciły się jednak do kosza a nie poza obręcz to by miał genialne spotkanie.

Vince, kontynuuje dalej swoją tragiczna forme i to, że trafił tam trójke pod koniec nic tego nie zmienia. Jest makabrycznie wolny. Zrobił chyba tylko jedno (ewentualnie 2) wejście pod kosz- chybione. Kiedy bronił, dymał go nawet Artest, który jakimś wirtuozem ataku nie jest. Ogólnie bardzo słabe jego spotkanie.

Mecz byłspokojnie do wygrania, tylko brakło pazura i checi w końcówce

Krzysiek F. · Wysłany: 26.01.2010 (16:26) Temat postu:

Krótko.Mecz przegrany,choć spokojnie był do wygrania gdyby:

1)Stan troche zmienił rotacje w tym meczu
2)Vince miałby więcej kontaktu z piłką,bo mógłby zagrać naprawde swietne zawody
3)gdyby Nelson był w innej drużynie!!!!!!!!!!!!!!!!!!to co wyprawiał w końcówce,zreszta w całej 4 kwarcie to woła o pomste do nieba!!!przecież ten koleś nic nie podaje!!!!to jest rozgrywający??seryjnie,moja mama wiecej widzi na boisku,chciał być chyba clutch ale były z tego tylko straty,dostawał bloki,pakował sie pod kosz przy wzroście 150cm,powodował jumpball'e,gdzie z jego warunkami nawet Earl Boykins by go przeskoczył,ogólnie jestem maksymalnie zdołowany jego grą,niech Otis w końcu otworzy oczy,bo albo to wina SVG albo Nelsona,ale ja osobiście nie moge patrzeć na Cartera i Nelsona w tym samym czasie na boisku,niech go wypierdolą to bedą mieli misia,bo to nie wina Cartera tylko chujowego rozgrywającego,jak może gracz na pozycji nr 1 mieć średnią 4,8 asysty w sezonie....to jest NBA!!!kpiny!!!

Wracajac do meczu,Vince bardzo mi sie podobał od pierwszej akcji,ale niestety nie udało mu sie w ostatniej minucie naprawic tego co Jameer spierdolił przez całe spotkanie.Tyle.Szkoda mi VC,że musi grać z takim patałachem.

EDIT:w meczu z Grizzlies Nelson miał 1 asyste...........

Vince8 · Wysłany: 26.01.2010 (18:06) Temat postu:

Ehh ... co się dzieje z magikami ?

Fakt nelson powinien więcej podawać, i nie wbijać pod kosz przy tym swoim krasnalim wzroście

Vince8 · Wysłany: 03.02.2010 (12:18) Temat postu:

Niezły mecz magików, zwłaszcza 2 połowa. Brawa dla Vince'a za dd, zabrakło mu 3 asyst do td

VC15 · Wysłany: 09.02.2010 (07:11) Temat postu:

CZEKALEM, CZEJAKEM AZ SIE WKONCU DOCZEKALEM
nareszcie Vincenzo jebnol 40+ Wesoly

a nawet prawie 50

ha, Vince pokazal ze sie jeszcze nie skonczyl Wesoly

oby czesciej tyle punktow wykrecal a bedzie dobrze Wesoly

Vince, you're like a God to me Mruga

Robin_15 · Wysłany: 09.02.2010 (08:25) Temat postu:

SUPER !!! Jestem tak nalodowany energia ze szok Wesoly

GO VC!!!!

Vince8 · Wysłany: 09.02.2010 (12:03) Temat postu:

Teraz będą żałować, że nie wybrali VC do meczu gwiazd !! Wesoly

Wraca do formy Wesoly

Świetny mecz

Kubas#15 · Wysłany: 09.02.2010 (17:07) Temat postu:

Z tym meczem gwiazd to nie przesadzaj Vince8. Co do samego meczu to wiele nie powiem, bo nie oglądałem.....cieszy napewno to, że Vince atakował kosz i wziął na siebie ciężar zdobywania punktów kiedy trzaba było gonić wynik. Tak mecz zdaża się raz na kilka lat i napewno w tym sezonie już nie zobaczymy takich cyferek przy nazwisku Carter, ale mam nadzieję, że ten fenomenalny występ bedzie zapowiedzią wielkiego miesiąca i wielkiej gry dla VC i Orlando Magic, którzy są na orgomnej fali. Go Orlando ! Go VC !

slawo15vc · Wysłany: 10.02.2010 (22:34) Temat postu:

Vince zawsze jakoś zaczyna lepiej grać przed - po All Star Weekend Wesoly

Ale 1mecz o niczym nie świadczy jeszcze. Mam nadzieje, że jest to wskazówka do lepszej gry Vince'a. Radość z takiego wyczynu jest bardzo duża ale jeszcze większa będzie jak utrzyma tą formę do końca sezonu!

Vince8 · Wysłany: 11.02.2010 (14:51) Temat postu:

A w PO będzie jeszcze lepsza Wesoly

Kubas#15 · Wysłany: 11.02.2010 (19:13) Temat postu:

Pamiętam, że chyba w sezonie 06/07 Carter w pierwszym meczu po ASW walnął 46 pkt i to przeciwko Hornets Wesoly

ale Nets meczyk przegrali. I tak jak mówi slavo w okolicach weekendu gwiazd VC grał zazwyczaj bardzo dobrze, teraz ważne tylko, żeby VC wykorzystał jak najlepiej to długę przerwę, może to i nawet dobrze, że nie bedzie uczestniczył w ASG, bark mu trochę odpocznie, nabierze sił i będzie wymiatał w marcu....tego mu życzę. Pozdro for all

Domin · Wysłany: 11.02.2010 (19:33) Temat postu:

Doskonale pamiętam że walnął jakoś 40 ileś ale z Bucks nie z Hornets Jezyk

Kubas#15 · Wysłany: 11.02.2010 (19:48) Temat postu:

Z Hornets Domin, z Hornets....z Bucks było 40+ zaraz po ASW, ale sezon lub dwa wcześniej. Mogę sie mylic co do sezonu, ale walnął 46 pkt przeciwko Honets na bank, bo mam ten mecz na kompie Wesoly

grali twedy bez Ryśka, bo był kontuzjowany, więc chyba 06/07 Mruga

VC15 · Wysłany: 11.02.2010 (20:41) Temat postu:

Domin, tobie pewnie chodzi o mecz z sezonu 05/06 gdzie caly mecz Nets przegrywali zeby ostatecznie po fenomenalnej grze VC ktory wtedy jebnal 45pkt wygrac spotkanie

http://www.youtube.com/watch?v=YcE6z-dusSc

Domin · Wysłany: 11.02.2010 (21:15) Temat postu:

no może i tak Mruga

ale tego meczu z NOH nie bardzo pamiętam ... Jezyk

Kubas#15 · Wysłany: 12.02.2010 (07:31) Temat postu:

Oj Domin Domin, jak możesz nie pamietać meczu gdzie VC sypnął 46 punktów Jezyk

w tym meczu walnął takiego zajebistego layupa over Chandler, ta akcja znalazła się w NBA top 10 amazing plays na miejscu numer 2...a numer 1 to był dziki reverse layup Kidda w meczu z Bulls Wesoly

może teraz skojarzysz Jezyk

Kubas#15 · Wysłany: 20.02.2010 (14:00) Temat postu:

FORUM UMARłO !!!! ZYJE TYLKO SHOUTBOX !!!!!!!!!!!!!

Vince8 · Wysłany: 20.02.2010 (14:15) Temat postu:

To trzeba go z powrotem zamknąć

Robin_15 · Wysłany: 20.02.2010 (15:16) Temat postu:

neo · Wysłany: 20.02.2010 (16:29) Temat postu:

no własnie zgadzam się co do shoutboxa. miało byc jakos otwierane tylko na czas meczu, ale jest cały czas dostepne i znowu wszyscy tam piszą