MAGIC GAMES

Kubas#15 · Wysłany: 08.03.2010 (08:39) Temat postu:

Ostatni post "dotyczy", albo lepiej brzmi odnosi się do meczu z Heat i że było już troszkę meczy to coś skrobnę Jezyk

Magic lepsi od Lakers ! mimo bardzo słabej skuteczności obu drużyn, mecz był bardzo emocjonujący. Pojedynek nieugięty Bryant vs. zadziora Barnes...były łokcie w brzuch, było zastraszanie KB piłką, na końcu nawet Fisher nie polubił Matta i miał mu coś do powiedzenia. Potem Matt trafia super ważną trójkę, gdy przysnął w defense Kobe, następnie Bryant kilka amazing shots in face of Matt i mamy one point game ! Ciekawy pojedynek był także między Howardem i Gasolem...a ciekawy dlatego, że miło się oglądało sfrustrowanego Gasola, który walczył z Supermenem pod koszem niczym nieporadna dziewczyna. Miał nawet jakiś problem po tym jak Howard CZYSTO zablokował jego rzut. Co do VC.....zajebiste zawody, w pierwszej kwarcie aż 15 punktów, był w gazie..agressive, takie Cartera chcę oglądać. Później wyluzował trochę, ale trafił ważnego lay upa w 4q i osobistego (choć mogły być dwa). 13-14 ft...tego w tym sezonie chyba jeszcze nie było.

Kolejny mecz u siebie z Clippers tak więc nie widzę innej możliwości jak zwycięstwo i to szóste z rzędu. Pozdro

maverick · Wysłany: 08.03.2010 (11:18) Temat postu:

obejrzalem wstałem Wesoly

dzieki za relacje Panowie. codo wsadu Gortata- myslalem ze byl lepszy facial, z body contact,a sie okazuje ze poprostu odom zwatpil w szanse bloku i spasowal. co nie zmienia faktu ze piekny wsad, i reakcja lawki bomba Wesoly

tak agresywnie grajacy Carter w 1 kwarcie- chyba nie mial takiej kwarty z tyloma wjazdami w pomalowane w tym sezonie.
ostatnie 2 celne rzuty Bryanta, 3 z rogu i za 2 gdzie mial foot on the line, where clutch happens. kto wie jakby 3 cm cofnal noge co by sie potoczylo. howard niewidoczny. za to Barnes jaki agresor Wesoly

ja pierdyle, ale Kobe cwaniak, pchanl lapkami z dwa razy delikatnie prowokujac BArnesa heh.
p.s. szkoda niezaliczonego alleyoopa Pietrusa, polecial lepiej niz Boeing 757 w WTC. wogole polowa gwizdkow sedziów niezrozumiała i bardzo pochopne decyzje. cieszy wygrana,a i 3 porazka z rzedu Lakers jak sie nie myle na wschodzie, dobry znak przed PO Wesoly

Domin · Wysłany: 08.03.2010 (14:53) Temat postu:

Mecz prze zajebisty ... to nie podlega wątpliwości Mruga

Carter w pierwszej kwarcie powalił mnie na kolana , wbijał ciągle pod kosz był nie do zatrzymania ! Wesoly

i jeszcze pod koniec pierwszej kwarty ta trójka i 100% byłem w niebie Wesoly

. Barnes świetne zawody w obronie a także bardzo ważny rzut w końcówce ... Nie ma się co rozpisywać bo już wszystko napisali o tym meczu koledzy wyżej ale dla mnie był to najbardziej emocjonujący mecz tego sezonu ! jak najbardziej polecam !

[link widoczny dla zalogowanych]

POLISH MACHINE !!!!! YEAH Wesoly

wcale się temu nie dziwie Wesoly

sam spadłem z krzesła jak zrobił Wesoly

BRAWO

VC15 · Wysłany: 08.03.2010 (18:25) Temat postu:

mecz zajebisty, tyle w temacie
kto nie ogladal SCIAGAC!
po tym spotkaniu wiem ze magicy moga mierzyc w najwyzsze cele Mruga

Cavs i LAL pokonani a to o czyms swiadczy Mruga

neo · Wysłany: 08.03.2010 (19:56) Temat postu:

to był mecz!!
świetny Carter, dobra ławka, BARDZO dobre decyzje Stana.
Walka na lini Barnes- Kobe była piekna! o to chodzi, niech wreszcie nasi magicy sie biją Wesoly

tak samo Howard, który lał się cały czas z Gasolem:)
Wreszcie jest to co mieli Celci kiedy zdobywali mistrza.
maverick- nie zgodze sie ani trochę że D12 był niewidoczny. Chłop robił świetną robotę. To, że skuteczność była słaba to nie znaczy że słabo grał. Przede wszystkim psychicznie i fizycznie Gasola ograniczył, a zauważ że ogólnie skuteczność drużyn była słaba więc to nie tylko tak ze on miał niską.
Mecz zajebistej obrony.
Oglądając go, czułem się jak w ostatnim meczu Finałów kiedy stan jest 3-3 Wesoly

maverick · Wysłany: 08.03.2010 (20:18) Temat postu:

Neo- powiedzialem ze niewidoczny, ale nie umniejszam jego wkladu w gre Wesoly

bo zbierał, cos zablokował, Gasola czy Bynuma ograniczyl owszem, mozna powiedizec ze zrobil czarna robote Wesoly

neo · Wysłany: 08.03.2010 (20:33) Temat postu:

maverick · Wysłany: 12.03.2010 (15:56) Temat postu:

forum zamiera

tymczasem Magicy zdaje sie 7z rzzędu. Carter do połowy half man half amazing

jakie akcje to głowa mała. mial chyba w 2 kwarcie momentem 5-5 z gry. caly zespol zagral fajne zawody. a Rose-powtorka z rozrywki, nadziaj sie na howarda i jak ostatnio upadl. tymrazem nadgarstek juznie wrocil po 1 kwarcie zdaje sie to bylo. najbardziej mnie rozbawila akcja kibiców pod koniec 4 kwarty skandowali: "We want Foyle" Wesoly

howard i bass bloczki rozdajli soczyste 2. marcin chyba 2 alleyoopy pyknal. nelson wkurwial kozlowaniem ale przy wyniku +30 az tak sie czlowiek nie denerwowal. teraz mamy waszyngton. prawdopodobnie 8 z rzędu bedzie Wesoly

gonimy Cavs!

Kubas#15 · Wysłany: 12.03.2010 (19:01) Temat postu:

Swoją drogą....Foyle jest zdolny do gry ? Tzn. nie ma żadnych urazów, jest wpełni przygotowany do gry ? Bo facet nie wiem czy zagrał 10 minut w tym sezonie (jeśli przeoczyłem, że grał na początku RS to wybaczcie).

Co do ostatnich meczy Magic...bajecznie, kosmicznie ! Ok...są to drużyny, które nie wiodą prymu w NBA (Nets, Warriors, Clippers czy Bulls), ale nie przypominam sobie, żebyśmy tak gromili rywali i to mecz za meczem. Prawdą okazało się to, że Orlando są mocniejszą ekipą w drugiej części sezonu (bilans 10-2 po ASW), prawda okazało się to, że Carter będzie lepszym graczem...Howard dominuje pod koszem jak w zeszłym sezonie i nawet Nelson zaczął świetnie grać (no może powiem dobrze, żeby nie zdenerwować Krzyśka Jezyk

)...PO coraz bliżej i jest naładowany pozytywną energią, bo wiem, że Magic są w s stanie nie tylko wejść do finału, ale i zdobyć mistrzostwo ! Pozdro

Krzysiek F. · Wysłany: 12.03.2010 (19:05) Temat postu:

Kubas#15 · Wysłany: 13.03.2010 (19:36) Temat postu:

Byłem ciekaw więc sprawdziłem...Foyle nie zagrał ani minuty w tym sezonie.

Dzisiaj meczyk z Wizards...ostatnio czytałem o ich 'rock star tour' 5 meczy w przeciągu 6 dni ! muszą być zajebiście wykończeni..także innej możliwości jak zwycięstwo nie widzę i to najlepiej jak najmniejszym nakładem sił, bo potem czekaja nas 3 trudne mecze (Bobcats, Spurs w Amway i Heat na wyjeździe). Pozdro

Robin_15 · Wysłany: 25.03.2010 (21:39) Temat postu:

Zobaczylem powtorke i sie tak wkurwilem.Dawno nie bylem tak zdenerwowany.Ale nic musza teraz o tym zapomniec i pojechac z innymi ekipami.

VC15 · Wysłany: 25.03.2010 (22:02) Temat postu:

Josh wylecial znikad

uwazam VC za bohatera tego spotkania za ta trojke... kto by pomyslal ze Smith wystartuje za ta dobitka jak F-16
walczyli, a to sie liczy
nie ma co tego rozpamietywac tylko czas sposcic wpierdul reszcie Wesoly

Kubas#15 · Wysłany: 29.03.2010 (09:20) Temat postu:

Wygrana z Wolves i Nuggets od czasów ostatniego posta miały miejsce...tak tylko przypominam

VC kontuzja, mam nadzieję, że niegroźna i pojedzie na west trip.

Robin_15 · Wysłany: 29.03.2010 (12:59) Temat postu:

Ma status day-to-day wiec raczej pojedzie Wesoly

neo · Wysłany: 29.03.2010 (14:28) Temat postu:

mecz z nuggets był bardzo dobrym sprawdzianem:) ogólnie czuło się juz w nim nadchodzace PO. Szczerze to myślałem że jak już w 3 kwarcie mieliśmy 10pkt w plecy to będzie ciężko ale Anderson i Redick nam ratowali dupe w wielu przypadkach.
Nelson co robił to nie chce komentować

no i VC szkoda:/ myslałem początkowo ze to cos z biodrem, rozmasuja go i wejdzie a tu niestety lipa

Kubas#15 · Wysłany: 30.03.2010 (09:50) Temat postu:

na magic.e-nba piszą chłopaki, że z Mavs chyba odpocznie. Z jednej strony to dobrze, mamy praktycznie zapewnione drugie miejsce w EC i lepiej niech VC zbiera siły na PO i to już na pierwszą rundę, bo najprawdopodobniej zagramy z Cats lub Raps, może Bulls się włączą (Heat są na fali i raczej pokuszą się o 5 miejsce niż o spadek na 7). Z drugiej strony chciałbym, żeby wszyscy gracze magic grali w tych ostatnich meczach, bo jest szansa osiągnięcia lepszego wyniku w RS niż Lakers. Nic nam to coprawda nie daje, ale miłoby było zobaczyć Magic na miejscu numer 2 w całej lidze Mruga

Pozdro

Lucas_Vc!! · Wysłany: 30.03.2010 (10:16) Temat postu:

Kubas#15 · Wysłany: 30.03.2010 (22:08) Temat postu:

Wiem Lucas, że będzie bardzo ciężko..ale tylko dzięki tej możliwości interesują mnie ostatnie mecze RS Magic....gdyby takiej możliwości nie było to czekał bym juz spokojnie w fotelu na PO Mruga

swoja droga lakers ostatnio tez nie błyszczą...wysoka porazka z Thunder, przegrana z Hornets...szanse są Mruga

myslę, że Mavs i Spurs łykniemy, ale wygrać z Cavs w Cleveland.....nie sądzę.

Kubas#15 · Wysłany: 03.04.2010 (10:18) Temat postu:

Łatwa wygrana z Mavs i porażka z Manu Ginobili Spurs...nastepne trzy mecze gramy u siebie z Grizzlies, Wizards, Knicks..także liczę na same zwycięstwa. BTW żeby Orlando miało taki sam bilans jak w poprzednim sezonie musimy wygrać wszystkie pozostałe mecze, a gramy m.in. z Cavs

Sory za post pod postem, ale chyba jestem jedynym, który chce coś napisać na temat ostatnich meczy, a nawet ich nie oglądałem..więc się pytam...gdzie są posty tych co oglądali ?? Pozdro